do posłuchania...
70 lat temu dowódca 1 kompanii granicznej Olkowicze batalionu Korpusu Ochrony Pogranicza "Budsław" wraz z kilkoma żołnierzami wolał wysadzić stanicę niż się poddać sowietom. Dziadek Wacek wyprowadził resztę kompanii do lasu. Dowódca batalionu znajduje się na liście katyńskiej. Dziadek cudem uszedł z transportu do mińskiego więzienia, dzięki temu również i ja żyję.
Dziś mija 70 lat od tego czasu. Cześć ich pamięci.
http://www.youtube.com/watch?v=XXJTTmWJ1xw