Sam byłem raz, ale jak sie okazało byłem dośc dobrze przygotowany.
Przygotowanie motocykli to sprawa oczywista-przyjmujecie, że przez 6tys km nic nie ma prawa sie stać, więc przegląd ogólny, kontrola wszystkich łozysk, dokręcanie wszystkich śrub wymiana zestawów napędowych ew opon.
Mocowania bagaży bardzo solidne, drogi na wschodzie(zwłaszcza Ukraina) to męka.
Komplet kluczy, zestaw naprawczy do opon.
Ważny jest kontakt z grupą w której macie jechać, bo niektóre rzeczy bezsensownie jest dublować (np kompresorek).
Namiot lepiej weźcie jeden większy, na rozkładanie kilku mniejszych czasem brak czasu.
Podręczna kuchenka itp.
Siatki mocujące bagaż-kilka sztuk, przydają sie do wszystkiego.
Mapy papierowe-na gps-ie nikt miejscowy nie pokaże gdzie jest miejscowość której szukacie.
Smar do łańcuchów w odpowiedniej ilości, bo sie ludziom kończył.
Sprawdź czy masz uruchomiony roaming, bo niektórzy płakali.
Ubrania na deszcz, zimno i na tropikalne upały(korek pod Moskwą

).
Nastawienie na to, że będziecie mieli dość w pewnym momencie, ale to przechodzi.
Jak sobie coś przypomnę to dopiszę.
Pozdrawiam.
Jestem odpowiedzialny za to co powiem, nie za to co zrozumiesz.