przez Czarny 16 wrz 2010, o 19:57
No i wróciliśmy szczęśliwie.
Na licznikach przybyło 1020km, spotkaliśmy sie z przyjaciółmi z Rajdu, Huty i Konsulatu.
Szczególne podziękowania dla Hutniaków za świetne przygotowanie i dla Pana Konsula za obstawę, dzięki której żadni krzykacze nie zakłócali uroczystości ani późniejszego ogniska.
Miło było Was widzieć.
Pogoda jak zwykle, czyli padało ale tym razem z przerwami więc wyjazd uważam za udany.
Jestem odpowiedzialny za to co powiem, nie za to co zrozumiesz.